Prosty, ale sprawdzony przepis idealny na Tłusty Czwartek.
Do przepisu użyłam całego jajka, ponieważ białko dodaje faworkom chrupkości, ale dodałam również same żółtka, aby ciasto było kruche. Obowiązkowym dodatkiem do karnawałowych faworków jest również wódka, dzięki której ciasto nie chłonie tłuszczu.
Składniki (na ok 2 pełne tace faworków):
- 2 kubki mąki pszennej (ok 400 g)
- 1 jajko
- 2 żółtka
- 2 łyżki śmietany (12 % – 15 %)
- szczypta soli
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia (lub sody)
- 1,5 łyżki wódki
- Do smażenia ok 1,5 litra oleju rzepakowego (może też być olej np. ryżowy)
- Ok 2 szklanki cukru pudru do posypania (można dodać też odrobinę cukru waniliowego)
Przygotowanie:
Mąkę przesiać do miski, dodać szczyptę soli, proszek do pieczenia. Następnie dodać składniki mokre: jajko, żółtka, śmietanę i wódkę. Wszystkie składniki dokładnie połączyć, następnie dokładnie zagnieść ciasto. Powinno być ono dosyć twarde i zwarte. Włożyć ciasto do lodówki na ok 30-40 minut.
Ciasto podzielić na dwie części, aby łatwiej było rozwałkowywać. Pierwszą część rozwałkować bardzo cienko. Placek ciasta pokroić w prostokątne paski, które powinny być dłuższe, niż grubsze (ok 3 cm X 9 cm). Jeśli ciężko będzie rozwałkować ciasto wystarczająco cienko, można je jeszcze trochę rozwałkować po pokrojeniu na paski. Następnie w każdym pasku na środku zrobić nacięcie wzdłuż (na ok 3 cm) i przewlec przez nie jedną końcówkę – wtedy faworki będą miały tradycyjny, ładny kształt. Możemy też przewlec przez szparę obie końcówki w dwie różne strony. Tak samo postąpić z drugą częścią ciasta.
Na patelnię (lub do garnka) wlać ok 0,75 l oleju (faworki smażymy w głębokim tłuszczu) i rozgrzać do temperatury ok 180 stopni. (Dobrze jeśli mamy możliwość kontrolowania temperatury podczas smażenia, gdyż w zbyt wysokiej faworki mogą zbyt szybko się zrumienić, a w zbyt niskiej zacząć chłonąć tłuszcz.) Na patelnię wkładać maksymalnie po 3 kawałki ciasta (żeby olej nie tracił za szybko temperatury). Będzie ono szybko rosnąć i szybko się smażyć, dlatego już po ok 15 sekundach należy je przewrócić na drugą stronę i cały czas pilnować. Faworki powinny być raczej blade (tylko delikatnie zezłocone). Usmażone faworki wykładamy na ręcznik papierowy. Po usmażeniu jednej połowy faworków należy wymienić olej.
Po ostudzeniu faworki posypać cukrem pudrem (może być zmieszanym z łyżką cukru waniliowego).
piękne faworki w złocistym kolorze.
Andrzej