Od jakiegoś czasu przymierzałam się żeby kupić karczochy na targu. Zawsze tak na mnie patrzyły :p I w końcu się zdecydowałam! 🙂 Przedstawiam wam przepis na potrawę, którą z nich zrobiłam. Karczochy mają bardzo wyrazisty smak i nie każdemu smakują, ale muszą przyznać, że nawet mojemu Lubemu zasmakowały a jadł je pierwszy raz. W dodatku są baaaardzo zdrowe!
Składniki:
- 4 karczochy
- 2 ząbki czosnku
- około 4 suszonych pomidorów
- szklanka białego wina
- sok z 1 cytryny
- 1 suszona papryczka peperoncino
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- do podania: np. pieczywo, natka pietruszki do posypania
Przygotowanie:
Karczochy obrać: obrywamy wierzchnie liście które są twarde, obcinamy łodygę zostawiając tylko około 1 – 2 cm przy główce. Następnie karczocha przekrajmy na pół i wyrywamy twarde liście ze środka. Obrazkowy opis znajdziecie np. tu. Ogólnie ja zrobiłam tak, że usunęłam praktycznie wszystkie liście i zostawiłam samo serce karczocha i trochę łodygi. Przed obieraniem dobrze skropić sobie ręce z sokiem z cytryny oraz w miseczce przygotować sok z cytryny rozcieńczony z wodą, wkładać tam każdego karczocha od razu po obraniu i zostawić na kilka minut.
W garnuszku lekko rozgrzać oliwę z oliwek, dodać posiekany czosnek i posiekane suszone pomidory. Wszystko smażyć chwilę. Następnie włożyć karczochy, lekko obsmażyć dodać sól oraz papryczkę peperoncino. Wszystko zalać białym winem i dodatkowo jeszcze odrobiną wody tak aby karczochy były zanurzone. Przykryć i dusić przez około 30 minut, aż karczochy będą miękkie. W międzyczasie sos powinien się zredukować, ale jeśli będzie go za dużo można go oczywiście odparować.
Karczochy jemy na ciepło i podajemy z pieczywem które maczamy w powstałym sosie. Możemy je również posypać natką pietruszki.
Wskazówki:
Jeśli nie macie suszonej papryczki peperoncino można użyć zwykłej chilli albo nawet odrobiny ostrej suszonej papryki – czegoś co nada karczochom pikanterii.
Ja używam suchych suszonych pomidorów, ale można równie dobrze użyć takich z oleju (nawet z odrobiną tego oleju dla smaku).
Obieranie karczochów tylko z pozoru wydaje się skomplikowane, zajmuje jednak bardzo mało czasu, gdyż większości karczocha po prostu się pozbywamy 😉
Bardzo ciekawy przepis, podoba mi się, z chęcia spróbuję! :).
Lubię karczochy a to bardzo ciekawy przepis i warto spróbować.