Składniki:
- 1 szklanka ugotowanej ciecierzycy
- 1/2 szklanki suchej kaszy bulgur
- 1 szklanka ugotowanej soczewicy (dałam czerwoną)
- 1 czerwona cebula
- 1 ząbek czosnku
- około 50 g chorizo
- garść suszonej żurawiny
- 2 łyżeczki Harrisy
- garść świeżej kolendry
- kilka łyżek jogurtu naturalnego
Przyprawy
- sól, pieprz,
- 1 łyżeczka mielonej kurkumy
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry
- 1/2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
Przygotowanie:
Chorizo kroimy w pół plasterki, wrzucamy na patelnię i rozgrzewamy. Cebulę kroimy w drobną kostkę to samo czosnek. Kiedy chorizo zacznie się smażyć dodajemy cebulę i smażymy aż lekko się zeszkli. Następnie dodajemy czosnek oraz przyprawy: kurkumę, kolendrę, kmin rzymski, cynamon oraz harrisę. Wszystko dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy bulgur i zalewamy 1 szklaną wody. Wszystko gotujemy około 10 minut (aż bulgur zmięknie ale się nie rozgotuje). Na koniec dodajemy lekko posiekaną żurawinę, ugotowaną soczewicę oraz ciecierzycę. Wszystko doprawiamy do smaku solą, pieprzem i jeszcze ewentualnie harrisą. Danie podajemy z jogurtem oraz świeżą kolendrą.
Uwagi:
Zamiast bulguru można też użyć innej kaszy, np. pęczaku czy jaglanej, albo nawet ryżu. Trzeba tylko odpowiednio dostosować czas gotowania.
Z 2 łyżeczkami harrisy potrawa wyszła dosyć pikantna, jeśli nie lubicie ostrych smaków dajcie mniej tej przyprawy.
Harrisę można również całkowicie pominąć i dać w ramach niej trochę więcej przypraw oraz czosnku i świeże ostre papryczki.
Opcjonalnie do dania pasować będą też pomidory albo passata pomidorowa.