Szaszłyki z łososia i młodych ziemniaczków, doskonale doprawione suszonym estragonem. Jest to ogólnie mało używane zioło, a szkoda, bo doskonale komponuje się z rybą (z mięsem też). Do tego całe mnóstwo warzyw, zrobionych na styl sałatki nicejskiej z musztardowym dressingiem. Lekkie, a jednocześnie sycące danie, idealny obiad na lato.
Składniki: (na 8 szaszłyków, czyli np. po 2 na osobę):
Szaszłyki
- około 300 g filetów z łososia norweskiego
- około 8 młodych, małych ziemniaczków
- odrobina soku z cytryny
- sól, pieprz, suszony estragon
Sałatka
- świeże liście ulubionej sałaty
- zielona fasolka (około 500 g)
- sporo czarnych oliwek (garść lub dwie)
- około 2 łyżki kaparów
- kilka filecików z anchois (po około 2 na porcję)
- 1 średnia czerwona cebula
Dressing
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka musztardy dijon
Przygotowanie:
Zaczynamy od ugotowania ziemniaków i fasolki. Warzywa dokładnie myjemy, fasolce odcinamy końcówki i wrzucamy na gotującą się, osoloną wodę. Ziemniaki gotujemy, aż będą lekko al dente, a fasolkę do miękkości (czas gotowania obu warzyw powinien być podobny). Fasolkę po ugotowaniu hartujemy w lodowatej wodzie. Łososia kroimy w sporą kostkę, skrapiamy sokiem z cytryny i oprószamy solą, pieprzem i estragonem. Następnie na patyczki do szaszłyków nadziewamy kolejno łososia i ziemniaczki (większe można przekroić na połówki). Szaszłyki grillujemy po kilka minut z obu stron, aby łosoś ładnie się podpiekł i ziemniaki były już zupełnie miękkie (można oczywiście zrobić to też w piekarniku, albo po prostu na patelni). W między czasie mieszamy ze sobą dokładnie wszystkie składniki dressingu (nie dodaję soli do sosu, gdyż w sałatce znajduję się fileciki anchois, oliwki i kapary, które są same w sobie słone). Na talerzu wykładamy garść fasolki na to umyte i porwane liście sałaty, rozrzucamy dookoła czarne oliwki, kapary, pokrojoną w piórka cebulę oraz układamy na wierzchu fileciki z anchois. Na sałatce kładziemy szaszłyki z łososia i ziemniaczków i wszystko polewamy dressingiem.