Bardzo popularne w Tajlandii danie: zielone curry. Nie należy jednak mylić dania curry z przyprawą o tej samej nazwie! Danie curry to po prostu danie z sosem. Ja zrobiłam sama pastę curry, gdyż uważam, że daje to potrawie pewnego rodzaju niepowtarzalności i indywidualności, która w końcu jest w kuchni bardzo ważna. Oczywiście w wersji dla leniwych można użyć gotowej zielonej pasty curry, chociaż uważam, że zrobienie jej w domu nie zajmuje wiele czasu i na prawdę warto! Kuchnia tajska opiera się na zbalansowanych smakach (ale chyba z przewagą ostrości :p), więc w paście musi być coś słodkiego, słonego, kwaśnego i ostrego. Do takiego dania doskonale pasuje świeża zielona fasolka, zielony groszek – czyli sezonowe warzywa!
Składniki (na ok 3 osoby):
Zielona pasta curry
- 1 szalotka
- 1-2 ząbki czosnku
- 2 zielone papryczki chilli (dałam z pestkami, jeśli wolimy łagodnie możemy je usunąć)
- sok z 1/2 limonki
- mały kawałek obranego korzenia imbiru (ok 1 cm)
- 3 goździki
- kawałek trawy cytrynowej (ok 2 cm) – ja użyłam już pokruszonej, ok 1-2 łyżeczek
- ok 1,5 łyżeczki ziaren kolendry
- 2 ziarenka kardamonu
- mała garstka świeżej kolendry
- mała garstka świeżej bazylii
- ok 2 łyżek sosu rybnego
- ok 2 łyżek sosu sojowego
- ok 1-2 łyżeczek brązowego cukru
Curry
- ok 300 g świeżego łososia
- ok 250 g fasolki szparagowej
- ok szklanki zielonego groszku
- 1 puszka mleka kokosowego (można dać 1/2 puszki mleczka light i 1/2 wody, jeśli dbamy o linię)
- ok 1-2 łyżki oleju (użyłam ryżowego) do smażenia
- ok 1 łyżki sosu rybnego (do smaku)
- ok 1-2 łyżek sosu sojowego (do smaku)
- ok 1 łyżki sosu ostrygowego (nie koniecznie)
- dodatki: ryż basmati, sok z limonki
Przygotowanie:
Szalotkę i czosnek obrać, pokroić drobniej. Wszystkie składniki pasty wrzucić do blendera (lub moździerza) i utrzeć na gładką pastę. Na patelni rozgrzać olej, dołożyć pastę curry i dokładnie ją przesmażyć przez kilka minut aż poczujemy wyraźny aromat składników. Dodać mleczko kokosowe i wodę, dokładnie wymieszać, zagotować. Fasolkę dokładnie umyć, odkroić końcówki i przekroić na pół, wrzucić do sosu. Fasolkę należy gotować aż będzie al dente – przez ok 20 minut, w połowie czasu gotowania dodać zielony groszek. Wszystko jeszcze doprawić do smaku sosem sojowym i sosem rybnym, możemy też dodać do smaku np. więcej cukru, albo jeśli chcemy bardziej ostre to np. płatków chili. Na sam koniec dodajemy pokrojonego w większą kostkę łososia (bez skóry i ości). Curry gotujemy jeszcze kilka minut, aż łosoś nie będzie surowy (ale nie dłużej, żeby się nie rozpadł i nie wysuszył, tylko pozostał delikatny). Danie serwujemy z ryżem basmati, skropione sokiem z limonki.
masz cudowną tacę! ach.
pyszne danie, egzotyczne, a jednocześnie lekkie. pełne aromatu i nasyci, ale nie „zatka”.
podoba mi się..
Wyglada bardzo apetycznie.
PS. Piekna taca!.
Wyglada bardzo apetycznie.
PS. Piekna taca!.
UWIELBIAM!! Regularnie jemy tajskie curry. Najbardziej podchodzi mi jednak czerwone 🙂